Ministerstwo Edukacji Narodowej chce przekazać każdej placówce 3,5 tysiąca złotych na przygotowanie się na przyjęcie sześciolatków do pierwszej klasy. To śmieszne pieniądze - komentują dyrektorzy szkół. Resort w specjalnym poradniku podpowiada nauczycielom, że o pieniądze na przygotowanie szkół na przyjęcie sześciolatków mogą poprosić rodziców - ujawnia "Metro".
Ta kwota nie wystarczy nawet na zakup nowych ławek, nie mówiąc o reszcie. Dlatego, jak tłumaczą dyrektorzy, będą musieli prosić o pomoc rodziców.
Ministerstwo nie widzi w tym nic złego. Samo to sugeruje w specjalnym poradniku pt. „Jak zorganizować edukację w szkole podstawowej?”. Resort nie wyjaśnia w nim jednak, skąd wziąć pieniądze na dostosowanie szkół na przyjęcie sześciolatków.