Kilka tysięcy szczecinian pożegnało awansowanego wczoraj do stopnia podpułkownika Hieronima Kupczyka, który zginął w Iraku. Jego ciało spoczęło na cmentarzu centralnym w Szczecinie, tuż obok pomnika "Tym, którzy nie powrócili z morza".
W pogrzebie uczestniczył prezydent Aleksander Kwaśniewski, który odznaczył pośmiertnie Kupczyka Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Żegnamy Ciebie Panie Pułkowniku w starym żołnierskim pożegnaniu. Śpij Kolego w ciemnym grobie, niech się Tobie śni Ojczyzna i Rodzina - powiedział biskup polowy Sławoj Leszek Głódź, koncelebrujący mszę. Mówiąc do tłumów zebranych w kościele garnizonowym biskup podkreślił, że śmierć oficera stała się "umocnieniem" dla żołnierzy i przesłaniem dla ich dalszej służby.
Po mszy odbył się pogrzeb na szczecińskim Cmentarzu Centralnym. Kondukt żałobny wraz z kompanią honorową WP przeszedł spod bramy głównej cmentarza do miejsca pochówku - do kwater wojskowych. Major spocznie w mogile obok pomnika "Tym, którzy nie powrócili z morza".
44-letni Hieronim Kupczyk w czwartek został śmiertelnie ranny po ostrzelaniu polskiego konwoju przez nieznanych sprawców niedaleko Karbali. Zmarł w szpitalu polowym po półtoragodzinnej reanimacji. Oficer wyjechał do Iraku w sierpniu. W wojsku służył 25 lat. To pierwszy polski żołnierz, który zginął w misji stabilizacyjnej w Iraku.
07:15