300 słuchaczy dwuletniej policealnej szkoły Profesja w Szczecinie poważnie obawia się o przyszłość swojej edukacji. Szkoła bowiem może mieć kłopoty z utrzymaniem uprawnień placówki publicznej.

REKLAMA

Z wnioskiem o odebranie ich szkole wystąpiło do Urzędu Miasta w Szczecinie tamtejsze kuratorium oświaty. Urząd do wniosku się przychylił. Jeżeli taka decyzja zostanie utrzymana, uczniowie nie dostaną państwowych dyplomów, a tylko zaświadczenia, że się uczyli.

Kuratorium nie chce mówić otwarcie o zarzutach wobec szkoły. Jak nieoficjalnie dowiedziała się reporterka RMF, chodzi o nieodpowiednią liczbę godzin, zły program nauczania i to, że placówka nie przygotowuje do zawodu. Dyrektorka szkoły twierdzi, że wszystkie uchybienia zostały naprawione.

Zabawa w kotka i myszkę trwa już prawie rok. Szkoła bowiem co i rusz traci uprawnienia, by potem odwołać się od decyzji i je odzyskać. Wtedy sprawa zaczyna się od nowa. Urząd o losach szkoły będzie decydował po raz kolejny za kilka dni. Dyrektor wydziału oświaty zarzeka się, że tym razem będzie to rozwiązanie ostateczne.