Izraelski premier ma pomysł, jak nie dopuścić do opóźnień w ewakuacji izraelskich osiedli ze strefy Gazy. Ariel Szaron dał do zrozumienia, że osadnicy, którzy będą sprzeciwiać się ewakuacji otrzymają odszkodowania mniejsze niż ci, którzy wyprowadzą się dobrowolnie.
Decyzja Szarona może świadczyć o tym, że izraelski rząd obawia się gwałtownych protestów ze strony osób zamieszkujących tereny przeznaczone do ewakuacji.
Zapowiedż izraelskiego premiera wpisuje się w jego twarde stanowisko dotyczące wysiedlenia. Szaron podkreśla, że nie zgadza się na jakiekolwiek opóźnienia w realizacji planu tzw. jednostronnej separacji od Palestyńczyków.
Według jego założeń, do końca przyszłego roku wszystkie izraelskie osiedla w strefie Gazy i w północnej części Zachodniego Brzegu Jordanu powinny zostać zlikwidowane.
Ewakuacja ze Strefy Gazy blisko 8 tysięcy osadników żydowskich rozpocznie się prawdopodobnie już w sierpniu tego roku, a przesiedleńcy dostaną rekompensatę finansową. Media spekulują, że przeciętna rodzina otrzyma do 250 tysięcy euro. Odszkodowania pochłoną 2/3 kosztów całej operacji, która wynosi ponad miliard euro.