Były premier Leszek Miller jest ponownie przesłuchiwany w Prokuraturze Apelacyjnej w Białymstoku jako świadek w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości przy nowelizacji ustawy medialnej. Chodzi o zniknięcie z zapisów ustawy słynnych słów "lub czasopisma".

REKLAMA

Miller zeznawał przed tygodniem; na jego prośbę przesłuchanie przerwano, by mógł przygotować się do jego kolejnej części.

Przed wejściem do prokuratury były premier nie chciał rozmawiać z dziennikarzami. Zignorował pytanie dotyczące zapowiedzi ministra sprawiedliwości, że będzie prowadzone śledztwo dotyczące tzw. grupy trzymającej władzę, czyli osób, które miały wysłać Lwa Rywina do Agory z korupcyjną propozycją.

W raporcie sejmowej komisji śledczej były premier wymieniany jest jako jedna z tych osób.