W szkole - spotkania z młodzieżą, w prokuraturze - oczekiwanie na formalne zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. A najważniejsze pytanie - nadal bez odpowiedzi. Czy nauczyciel ze Swarzędza koło Poznania molestował seksualnie swoje uczennice?
Część uczniów wraz z rodzicami mówi o niewybrednych żartach, bardzo intymnych pytaniach kierowanych do dziewcząt, a nawet o kontaktach seksualnych. Wczoraj w szkole kuratorium oświaty przeprowadziło kontrolę. Jest sporo wątpliwości – mówi rzecznik instytucji - wątpliwości, które potwierdzają częściowo to, co wiadomo od uczniów.
Okazuje się, że dziwne zachowania nauczyciela i swobodny stosunek w kontaktach z młodzieżą to była w szkole tajemnica poliszynela. Jednak dopiero, kiedy jedna z nauczycielek formalnie zawiadomiła dyrektora, ruszyła lawina.
Zarzuty są tak poważne – chodzi przecież o molestowanie seksualne – że musi je wyjaśnić prokuratura. Niezależnie od śledztwa zostanie też wszczęte postępowanie dyscyplinarne. Nauczyciel na razie nie prowadzi lekcji; jest na zwolnieniu lekarskim.