Policjanci ze Śremu (wielkopolskie) przyjechali do mieszkania 18-latka, by zatrzymać jego znajomego, który włamywał się do piwnic. Zamiast niego - znaleźli ukryte pod wanną narkotyki i 6 młynków do mielenia suszu marihuany.
Policjanci z Wydziału Kryminalnego zapukali do drzwi domu, w którym mieszka 18-letni śremianin. Funkcjonariusze mieli informację o tym, że w domu 18-latka przebywa jego kolega, który włamywał się do piwnic i wózkarni w blokach na śremskich Jezioranach - tłumaczyła nadkom. Ewa Kasińska z KPP w Śremie.
Jak się okazało, w tym czasie włamywacza nie było w domu młodego śremianina, ale policjanci na półce w pokoju 18-latka zauważyli susz roślinny.
Szukając dalej, w łazience, w małej skrytce pod wanną, funkcjonariusze znaleźli marihuanę w plastikowym pudełku, 6 młynków do mielenia suszu i bongo. Trochę marihuany znaleźli również w garażu - podkreśliła Kasińska.
Jak dodała, "w tych okolicznościach 18-latek został zatrzymany i jeszcze tego samego dnia usłyszał zarzut dotyczący posiadania narkotyków i został przesłuchany. Jego kolega - włamywacz do piwnic i wózkarni, również 18-letni śremianin, tego samego dnia także został zatrzymany".