Gdańska prokuratura zajmie się sprawą sfałszowanej notatki Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w sprawie Amber Gold. To tę fałszywkę rozsyłał szef parabanku mediom. Marcin Plichta twierdzi, że ABW prowadziła przeciw jego firmie akcję o kryptonimie Ikar.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Dariusz Ślepokura powiedział, że z wysłanego do tej prokuratury zawiadomienia ABW wynika, iż Marcin Plichta 3 sierpnia sam rozsyłał mediom tę notatkę z Gdańska, gdzie mieszka. Dlatego właściwa miejscowo jest prokuratura w Gdańsku- dodał prokurator.
Plichta twierdzi, że ABW prowadziła przeciw jego firmie akcję o kryptonimie Ikar. Jako rzekomy dowód przedstawił w ub. tygodniu dziennikarzom rzekomą notatkę Agencji w tej sprawie. ABW oświadczyła, że to fałszywka i złożyła zawiadomienie do prokuratury w sprawie przestępstwa sfałszowania dokumentu urzędowego.
W grudniu 2009 r. KNF zawiadomiła Prokuraturę Rejonową w Gdańsku, że Amber Gold może prowadzić działalność bankową bez odpowiedniej licencji. Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa, nie dopatrując się znamion przestępstwa. KNF odwołał się od tej decyzji i sąd nakazał prokuraturze ponowne zajęcie się sprawą. W sierpniu 2010 r. prokuratura rejonowa umorzyła śledztwo. Po kolejnym zażaleniu złożonym przez KNF sąd uznał, że śledczy mają jednak podjąć dochodzenie. Prowadzone przez prokuraturę rejonową od początku 2011 r. śledztwo miesiąc temu przejęła Prokuratura Okręgowa w Gdańsku.
Prokuratura sprawdza też podejrzenie prania brudnych pieniędzy przez spółkę. Zawiadomienie w tej sprawie wpłynęło od Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Prokuratura analizuje też w śledztwie wnioski od 30 klientów Amber Gold, dotyczące podejrzenia niekorzystnego rozporządzenia mieniem przez firmę. Klienci uważają, że mogli paść ofiarą oszustwa.
Jednocześnie Prokuratura Okręgowa w Gdańsku prowadzi postępowanie sprawdzające ws. zawiadomienia złożonego przez Plichtę. Dotyczy ono "podejrzenia popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy publicznych, pracowników Komisji Nadzoru Finansowego i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego". Plichta m.in. zarzucił KNF, że ta "skierowała do banków pismo, iż Amber Gold została zidentyfikowana jako podmiot prowadzący działalność z naruszeniem prawa, pomimo braku jakichkolwiek orzeczeń sądowych bądź prokuratorskich w tym zakresie".
Amber Gold to firma inwestująca w złoto i inne kruszce działająca od 2009 r. Klientów kusiła bardzo wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. O Amber Gold zrobiło się głośno kilka tygodni temu, kiedy problemy finansowe zgłosiły tanie linie lotnicze OLT Express. Spółka była ich głównym udziałowcem. W minionym tygodniu poinformowała, że wycofuje się z inwestycji. Powodem - jak informował Amber Gold - było zablokowanie przychodów ze sprzedaży biletów OLT przez operatora płatności.