Są pierwsze efekty śledztwa w sprawie działalności spółki FRL Capital Limited. Działa ona w Polsce pod marką Finroyal i oferuje ponadprzeciętne zyski (nawet 15 proc. rocznie) z tzw. kontraktów lokacyjnych, donosi "Puls Biznesu".
Prok. Marta Białobrzeska poinformowała, że warszawska prokuratura rejonowa na Woli wydała postanowienie o przedstawieniu Andrzejowi Korytkowskiemu, szefowi i właścicielowi FRL, zarzutu naruszenia prawa bankowego. Polegało ono na gromadzeniu pieniędzy bez zezwolenia.
Wobec podejrzanego zastosowano środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego i zakazu opuszczania kraju. Prokurator poinformowała, że śledztwo prowadzone jest też w sprawie oszustwa.
Każdego dnia wpływa do nas po kilka zawiadomień od klientów Finroyala, którzy nie mogą doczekać się wypłaty pieniędzy z zakończonych kontraktów lokacyjnych - ujawniła prokurator.
W zeszłym tygodniu wypłaty pieniędzy klientom wstrzymała spółka Amber Gold. Tłumaczyła to nagonką i wypowiedzeniem przez bank umów o współpracy. Prezes obiecywał, że wypłaty ruszą wczoraj, interesanci jednak odchodzili z kwitkiem.
KNF umieściła Amber Gold na tzw. liście ostrzeżeń publicznych, ponieważ ma wątpliwości, czy spółka nie wykonuje czynności bankowych bez licencji.
Amber Gold to firma inwestująca w złoto i inne kruszce, działająca od 2009 r. Klientów kusiła bardzo wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych.