Spokojnie mija koniec świątecznego weekendu na polskich drogach. Pogoda dopisuje, nie ma poważnych utrudnień. Ruch samochodowy na większości głównych tras odbywa się płynnie.
Drogi Dolnego Śląska są suche i nie tworzą się na nich korki. Jedynie na remontowanym odcinku autostrady A4 z Wrocławia do Legnicy tworzą się od czasu do czasu zatory. Prawdziwym problemem jest jednak jazda wśród nietrzeźwych kierowców. Od rana dolnośląscy policjanci wyłapali aż 30 pijanych kierujących.
Ruch na wszystkich głównych trasach na Śląsku jest umiarkowany. Samochodów jest co prawda więcej, ale – jak mówią policjanci – natężenie ruchu nie odbiega od innych świątecznych dni. Na razie nie ma żadnych informacji o zatorach i korkach. Dają o sobie jednak znać pijani kierowcy. Tylko w ciągu ostatnich kilku godzin śląscy policjanci zatrzymali 26 nietrzeźwych kierujących. Dwóch z nich próbowało wręczyć funkcjonariuszom łapówki.
Na trasach Mazowsza ruch jest wzmożony. Policjanci są jednak dobrej myśli i uważają, że powroty do domów upłyną bez większych utrudnień. Wracających do Warszawy ze wschodu informujemy, że na skrzyżowaniu ul. Ostrobramskiej i Marsa drogowcy budują węzeł. Są tam zwężenia. Uważajcie.
Policjanci zalecają, by nie czekać na ostatnią chwilę z wyruszeniem w drogę powrotną do domu. Im wcześniej wyjedziemy w drogę powrotną, tym jest większa szansa, że spokojnie dojedziemy do domu - mówi Marcin Szyndler z wydziału prasowego Komendy Głównej Policji. Szyndler podkreśla, że obecnie na drogach ruch odbywa się bez utrudnień.
Nad bezpieczeństwem podróżnych czuwa ok. 10 tys. policjantów. Od piątku na drogach trwają wzmożone kontrole drogowe. W całej Polsce rozmieszczono 1000 punktów pomiaru prędkości. Funkcjonariusze sprawdzają m.in. stan techniczny pojazdów, sposób przewożenia dzieci i zapięcie pasów.
Od piątku do niedzieli na polskich drogach w 256 wypadkach zginęły 23 osoby, a 363 zostało rannych. Zatrzymano prawie 1,5 tys. nietrzeźwych kierowców.