Mimo niełatwych warunków pogodowych, noworoczne powroty do domów przebiegają bez większych zakłóceń i korków. Większość krajowych dróg jest przejezdna, choć jazdę miejscami utrudnia lód i błoto pośniegowe.
Główne drogi na Śląsku i Podbeskidziu, które przedwczoraj zostały sparaliżowane przez intensywne opady śniegu, dziś na szczęście są przejezdne. Główne trasy w stronę Krakowa, Wrocławia i Warszawy są czarne i mokre. Jednak na wielu bocznych drogach nadal leży dużo pośniegowego błota – z tego powodu niebezpiecznie jest m.in. w okolicach Wisły, Koniakowa i Istebnej. Jak donosi policja, na drogach wylotowych z turystycznych kurortów nie tworzą się korki.
W Małopolsce wzmożony ruch panuje na Zakopiance w stronę Krakowa. By ułatwić kierowcom przejazd, wyłączona została sygnalizacja świetlna w Skomielnej Białej. Ruchem w tym miejscu kierują policjanci. Kilkunastokilometrowy korek utworzył się przed Myślenicami. Jezdnia jest mokra, jednak w wyżej położonych odcinkach temperatura spada poniżej 0 st. C – może być tam bardzo ślisko.
Na drogach na Pomorzu jest dość spokojnie. Na trasach wylotowych z Gdańska ruch nie jest wzmożony. Drogi są czarne i mokre. Trasy patroluje dziś bardzo wielu policjantów, którzy w ciągu kilku godzin zatrzymali aż 7 pijanych kierowców.
Sytuacja na trasach krajowych na Warmii i Mazurach sytuacja jest dobra. Na większości dróg jezdnie są czarne i mokre. Kierowcy napotkają utrudnienia na drogach nr 58 i 59 w okolicy Szczytna i Pisza, a także na prowadzącej w stronę polsko-rosyjskiego przejścia granicznego w Bezledach drodze nr 57.
Wszystkie drogi w woj. świętokrzyskim są przejezdne. Trasy krajowe są czarne i mokre. Utrudnienia występują na drogach wojewódzkich i lokalnych, gdzie zalega błoto pośniegowe.
Na Podkarpaciu drogi krajowe i wojewódzkie są przejezdne, jednak w wielu miejscach śliskie. Największe utrudnienia występują na drogach z Zagórza do Komańczy oraz z Sieniawy do Szczawnego. Tam w wielu miejscach zawiewa śnieg, który doprowadził do zwężeń jezdni.
Nie ma poważnych utrudnień na drogach Dolnego Śląska. Wszędzie jeździ się bez zakłóceń. Większość głównych tras jest mokra i czarna. Zaczęła jednak spadać temperatura, a to oznacza, że na drogach może być ślisko.