Wieloresortowa komisja zajmie się losem stada łabędzi niemych zamkniętych w klatce w Toruniu. To w tym stadzie po raz pierwszy w Polsce wykryto przypadek ptasiej grypy. W skład komisji wejdą przedstawiciele MSWiA, Ministerstwa Środowiska oraz naukowcy.
Stado będzie badane, bo nie ma zgody na wybicie ptaków ani ich wypuszczenie. Władze miasta nie wyobrażają sobie przeprowadzania doświadczeń na łabędziach w mieście. Cały czas musiałyby obowiązywać specjalne środki bezpieczeństwa związane z istniejącym ciągle ogniskiem choroby a więc strefy zapowietrzonej, zagrożonej, mat i śluz dezynfekcyjnych. Posłuchaj relacji Pawła Świądra:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Poza tym miejsce, gdzie stoi klatka z łabędziami też nie jest bezpieczne: Obawiamy się zwiększenia poziomu wód, wylewu rzeki Wisły. W ciągu kilku dni te łabędzie muszą stąd zostać zabrane - mówi Dorota Stankiewicz Powiatowy Lekarz Weterynarii.
Łabędzie trzeba będzie więc wywieść. Pytanie tylko kto na własne życzenie zgodzi się na przyjęcie na swój teren ogniska niebezpiecznej choroby i jak przewieść w inne miejsce 90 ptaków. Nad tymi pytaniami musi zastanowić się komisja. Władze miasta mają nadzieję że odpowiedzi znajdą się szybko.