Co dalej z Sobotką? Zweryfikowane szeregi SLD stopniały z ponad 150 tys. do niecałych 80 tys. członków. Wśród tych, którzy odeszli nie ma byłego wiceministra spraw wewnętrznych Zbigniewa Sobotki.
Nie zrezygnował on z legitymacji partyjnej, choć zobowiązywała go do tego grudniowa uchwała władz SLD. Nakazywała on zawieszenie członkostwa wszystkim działaczom, wobec których toczą się sądowe lub prokuratorskie postępowania. Były wiceszef MSWiA podejrzewany jest o przeciek w "aferze starachowickiej"
Na jego jawne nieposłuszeństwo władze Sojuszu odpowiedziały wnioskiem o postawienie Sobotki przed partyjnym sądem. Nie jest to jednak dotkliwa kara, bo jak przyznaje sekretarz generalny SLD wyrok - nawet w tak oczywistej sprawie - oczywisty nie jest.
Jeżeli sąd w Łodzi, bo on jest kompetentny dla Zbigniewa Sobotki, uzna, że jest podstawa do wydawania, to on to uczyni. Jeżeli nie, to podejmie suwerenną decyzję, że Zbigniew Sobotka pozostaje w strukturach SLD - mówi Marek Dyduch.
Poparcie, jakim Sobotka cieszy się nie tylko wśród lokalnych działaczy SLD - byłego wiceministra bronił między innymi poseł Jerzy Dziewulski - może więc sprawić, że oczyszczenie szeregów tej partii wcale nie będzie przebiegać tak sprawnie, jak co niektórzy deklarowali...
07:50