Po 4 miesiącach oczekiwań ruszyła w końcu sprzedaż zezwoleń na 43 jeziorach wokół Olsztyna, Dobrego Miasta, Biskupca i Lidzbarka. Jednak za pozwolenie na wędkowanie ważne przez miesiąc trzeba zapłacić aż 90 złotych, 12 razy więcej niż rok temu.
Horrendalne ceny za łowienie ryb wędkarze zmuszeni są płacić po pierwsze dlatego, że od stycznia zarząd gospodarki wodnej nie wyłonił nowego dzierżawcy jezior wokół Olsztyna. Po drugie jest to średnia z różnych innych obwodów rybackich - tłumaczy urzędniczka z RZGW w Olsztynie.
Jednak w innych obwodach rybackich jak np. w Mikołajkach czy Okartowie pozwolenia na połów ryb z łodzi i brzegu kosztują wędkarzy 260 złotych za cały sezon, od kwietnia do listopada, czyli miesięcznie 32 złote. Do wyliczeń urzędników z Warszawy brakuje więc 58 złotych. To skandal - komentują wędkarze.