Kolejni trzej członkowie gangu "rozpruwaczy bankomatów" są już w rękach śląskiej policji. Przestępcy specjalizowali się w kradzieżach pieniędzy z urządzeń, które rozpruwali palnikami. Na Śląsku i w Małopolsce ukradli w ten sposób co najmniej kilkaset tysięcy złotych. Zatrzymani są mieszkańcami Dąbrowy Górniczej i Czeladzi.
Pierwsi czterej członkowie grupy zostali zatrzymani na gorącym uczynku 10 września, podczas okradania jednego z bankomatów w Sosnowcu.
Złodzieje zawsze działali w podobny sposób. Włamywali się do budynku, z którym sąsiadował bankomat, a następnie stamtąd, przy użyciu palników rabowali pieniądze. Przestępców udało się ująć dzięki temu, że policjanci dotarli do ich planów – z datami i adresami bankomatów, które zamierzali obrabować.
Funkcjonariusze ustalili też personalia kolejnych podejrzanych w tej sprawie, część z nich jest znana policji. Zdaniem śledczych, kolejne zatrzymania to kwestia czasu.
Za kradzieże z włamaniem zatrzymanym może grozić do 10 lat więzienia