W Sejmie trwa przesłuchanie Adama Michnika. Naczelny "Gazety Wyborczej" jest pierwszą osobą, którą sejmowa komisja śledcza przesłucha w tzw. aferze Lwa Rywina.

REKLAMA

Michnik najpierw przypomniał okoliczności całej afery. Potwierdził, że Lew Rywin w połowie lipca zgłosił się do niego z propozycją korupcyjną. Dodał, że Rywin powoływał się na dyspozycje, które miał otrzymać od premiera Leszka Millera. Potem zaczęły się pytania posłów, które cały czas trwają.

Z prokuratorskich akt wynika, że przed propozycją łapówki złożoną „Agorze”, wydawcy GW, przez Lwa Rywina, firma ta miała jeszcze dwie inne propozycje o takim samym charakterze - ujawnił poseł Bogdan Lewandowski. W odpowiedzi Michnik stwierdził, że pytanie to powinno być skierowane do samych władz Agory, on sam wie o tym tylko z "czwartej ręki" i nie zna szczegółów.

13:50