Jacek Saryusz-Wolski znalazł się w centrum politycznych dyskusji w Polsce. Prezes Prawa i Sprawiedliwości nie chciał skomentować informacji, że europoseł PO ma poparcie rządu jako kandydat na stanowisko szefa Rady Europejskiej. Z kolei Sławomir Neumann, szef klubu Platformy stwierdził, że Saryusz-Wolski jest wkręcany w spekulacje, a zamieszanie wokół niego jest absurdalne.

REKLAMA

Nie ukrywam, że słabo znam pana Saryusza Wolskiego, rozmawiałem z nim kilka razy w życiu - mówił Jarosław Kaczyński. To jest polityk, którego obserwuję z bardzo dużej odległości - dodał.

Kaczyński podkreślił, że obecny szef Rady Europejskiej nie może liczyć na poparcie polskiego rządu. Tłumaczył, że były premier wprost popiera opozycję, która sama siebie nazywa totalną, i "która jednocześnie nie ukrywa, że chciałaby obalić rząd metodami pozakonstytucyjnymi".

Hasło: "ulica i zagranica" to, można powiedzieć, połączenie wszystkiego, co najgorsze, bo z jednej strony chodzi o użycie siły, a z drugiej strony chodzi o interwencję zewnętrzną, czyli działania, które mają pozbawić Polskę suwerenności. Ktoś, kto tego rodzaju zasady łamie, nie może być przewodniczącym Rady Europejskiej, w żadnym razie nie może liczyć na nasze poparcie i brak naszego sprzeciwu - argumentował prezes Prawa i Sprawiedliwości.

Jasnego komentarza w sprawie Saryusza-Wolskiego unikał również inny polityk PiS - wicemarszałek Senatu Adam Bielan.

Nie mogę potwierdzić, że taka kandydatura (Saryusz-Wolskiego) jest, nie mogę też zaprzeczyć. Nie potwierdzam, nie zaprzeczam, proszę nie wyciągać z tego żadnych wniosków. Dajmy pracować naszym dyplomatom, którzy w tej chwili są bardzo zajęci przygotowaniem do szczytu, który odbędzie się 9 marca w Brukseli, na którym być może zapadnie decyzja o wyborze przewodniczącego Rady Unii Europejskiej na kolejne 2,5 roku - powiedział Bielan w TVN24. Jak zastrzegł, nie będzie ujawniał "kuchni dyplomatycznej". Mogę jedynie powiedzieć, że gdyby doszło do takiej zmiany na stanowisku przewodniczącego Rady Unii Europejskiej, to przy wszystkich różnicach politycznych, które mnie dzielą z Saryusz-Wolskim, to byłaby to bardzo dobra zmiana. Saryusz-Wolski niewątpliwie góruje nad Tuskiem, jeśli chodzi o znajomość problematyki europejskiej i udowodnił w swojej pracy w PE (...), że potrafi wznieść się ponad jakieś partyjne animozje - tłumaczył.

Trochę powagi. To, że Adam Bielan chodzi po mediach i opowiada głupstwa na prawo i lewo to nie jest powód, żebyśmy się tym poważnie zajmowali - tak do zamieszania wokół Saryusza-Wolskiego odniósł się Sławomir Neumann z Platformy Obywatelskiej. Podkreślił, że ewentualna rozrywka prowadzona wokół polityka jest niepoważna i ośmiesza Polskę.

Według naszych rządowych źródeł Saryusz-Wolski od wczoraj jest kandydatem naszego rządu na stanowisko szefa Rady Europejskiej po Donaldzie Tusku. Praktycznie nie ma szans na sukces i z naszych informacji wynika, że tak naprawdę chce w ten sposób uzyskać stanowisko szefa MSZ.

(mn)