Opozycja rośnie w siłę – wynika z ostatniego sondażu CBOS. Gdyby dziś doszło do wyborów parlamentarnych, na PO głosowałoby 21% Polaków, tyle samo co na SLD, tylko 3 proc. mniej opowiedziałoby się za PiS-em. Także wg sondażu "Rzeczpospolitej" dystans między prawicą a lewicą jest coraz zmniejszy.
To najgorszy wynika koalicji SLD/UP w historii rządów Leszka Millera. Jak wynik w sondażu przelicza się na wyborców? Okazuje się, że od wyborów z września 2001 lewicowej koalicji ubyło prawie 2 miliony zwolenników. Partie Leszka Millera i Marka Pola zniechęcały więc do siebie wyborców z prędkością około 118 osób na godzinę.
Legenda Zegara Wyborczego SLD/UP:
23.09.2001 - data wyborów parlamentarnych i liczba wyborców, którzy zagłosowali na SLD i UP
TERAZ - tylu wyborców zagłosowałoby dziś na SLD i UP (przy założeniu takiej samej frekwencji)
UBYŁO - tylu wyborców ubyło lewicowej koalicji (przy założeniu takiej samej frekwencji)
UBYWA - taką liczbę wyborców na godzinę zniechęcają do siebie partie rządzące.
10 proc. – aż o tyle natomiast wzrosło - w stosunku do sierpnia - poparcie dla dwóch najsilniejszych partii opozycyjnych: PO zyskało 7 proc, PiS - 3. 9 proc. wyborców, czyli o 3 proc. mniej niż w sierpniu, chciałoby głosować na Samoobronę. Także o 3 proc. spadło poparcie dla PSL, które teraz popiera 7 proc. Na kolejnych miejscach jest: LPR (6 proc.) i UP (5 proc.) utrzymały się na tym samym poziomie. Nieco poniżej progu wyborczego znalazły się Unia Wolności i Krajowa Partia Emerytów i Rencistów, na które chce głosować po 4 proc. respondentów.
Także według opublikowanego wczoraj sondażu w "Rzeczpospolitej" dystans między liderem a opozycją nigdy nie był jeszcze tak mały. Według tej ankiety wrzesień to kolejny miesiąc spadku notowań rządzącej lewicowej koalicji: teraz głosować na nią zamierza 22 procent Polaków. To najgorszy wynik od czasu wyborów parlamentarnych w 2001 roku. Wtedy poparcie dla sojuszu partii Leszka Millera i Marka Pola deklarowała aż połowa Polaków.
Również w sondażu "Rzeczpospolitej" na drugie miejsce awansowała Platforma Obywatelska - z 15-proc. poparciem.
Politycy SLD twierdzą - albo udają - że nic się nie stało. Jerzy Wenderlich nie przywiązuje wielkiej wagi do tych wyników: Wtórną rzeczą jest ocena społeczna, ale to oczywiście nie jest powodem do rewizji czegokolwiek. Myślę, że my konsekwentnie w tym samym rytmie idziemy do przodu. Nie do przodu, a raczej w dół, chciałoby się dodać...
Posłowie Platformy Obywatelskiej – partii która zrównała się z SLD - już snują plany na przyszłość: Strasznie się cieszę przede wszystkim z tego, że perspektywa zbudowania dobrego rządu, złożonego z ludzi przyzwoitych i umiejących rządzić państwem w warunkach niemal 40-procentowego poparcia dla PO i PiS łącznie staje się perspektywą realną - mówi Jan Rokita.
Jego rozważania są niemal takie same jak Ludwika Dorna z PiS, które dostało 18 procent poparcia: Rząd prawicowy można uznać za bardzo wysoce realny. Realny oczywiście na dziś. Do wyborów zostało jeszcze przecież dwa lata...
08:25