Ponadpartyjny rząd fachowców pod auspicjami prezydenta - oto wizja, jaka jawi się wszystkim tym, którzy skompromitowaną władzą i chaosem są już mocno zmęczeni. Na razie jest to wizja raczej nierealna, choć w Sejmie są zwolennicy konstruktywnego wotum nieufności.
Pomysł wyszedł od polityków Platformy Obywatelskiej. Zakładał on aktywny udział prezydenta w konstruowaniu nowego rządu – prezydent miałby nakłaniać premiera Millera do dymisji. Jednak sam Aleksander Kwaśniewski nie wykazał zainteresowania tym projektem.
Politycy PO nadal jednak myślą o alternatywie: Hausner na pewno zmieściłby się w gabinecie, który nie jest czysto partyjny - sugeruje Janusz Lewandowski. To samo nazwisko – dziwnym zbiegiem okoliczności – powtarza się wśród polityków PiS-u. Jerzy Hausner jest postacią, która ma wysokie kwalifikacje, choć jest po drugiej stronie barykady - twierdzi Wiesław Walendziak.
Obok Jerzego Hausnera wysoko na politycznej giełdzie notowana jest też kandydatura Jerzego Koźmińskiego. To chyba nie przypadek, że liderami rankingu są osoby dobrze znające się na gospodarce. Ale pojawiają się też kandydatury zupełnie innego rodzaju, np., Andrzeja Leppera czy Jerzego Urbana.
Idealny rząd, który w obronie europejskiej szansy wzniósłby się ponad polskie piekiełko, to wciąż tylko wizja...
FOTO: Archiwum RMF
17:20