Rząd rezygnuje z 32 swoich pełnomocników. Do tej pory było ich 51. Jest projekt rozporządzenia w tej sprawie.
Z projektu wynika, że 32 pełnomocników, których stanowiska zostaną zlikwidowane, zostało powołanych przez byłego premiera Mateusza Morawieckiego.
Uzasadnienie decyzji zamknięto w krótkim stwierdzeniu. Chodzi o "uporządkowanie i usystematyzowanie dotychczasowych pełnomocników". Bezpośrednim powodem jest - jak piszą autorzy rozporządzenia - "brak potrzeby i uzasadnienia dla dalszego ich funkcjonowania".
Aby proces przebiegł sprawnie, zrezygnowano z obowiązku złożenia przez pełnomocników sprawozdań z działalności.
Zlikwidowani zostaną na przykład pełnomocnicy do spraw: Wspierania Reform na Ukrainie czy Uchodźców Wojennych z Ukrainy, a także do spraw: Społeczeństwa Obywatelskiego, Praw Człowieka, przeciwdziałania wykluczeniu komunikacyjnemu, polityki młodzieżowej, Odszkodowań za Szkody Wyrządzone Agresją i Okupacją Niemiecką, Inicjatywy Trójmorza, Polityki surowcowej państwa, Działań związanych z wystąpieniem afrykańskiego pomoru świń na terytorium RP, Jednolitego rynku cyfrowego oraz Małych i średnich przedsiębiorstw.
Po tej likwidacji liczba pełnomocników rządu spadnie do 19.