Sprawę prowadzi okręgowa prokuratura wojskowa w Warszawie. Chorąży Stefan Zielonka zniknął bez śladu w Wielkanoc. Do tej pory był poszukiwany jak zwykły zaginiony. Teraz sprawdzany jest wątek dezercji.
Według Kodeksu karnego żołnierz, który w celu trwałego uchylenia się od służby wojskowej opuszcza swoją jednostkę lub wyznaczone miejsce przebywania lub w takim celu poza nimi pozostaje, podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do lat pięciu.
52-letni wojskowy szyfrant wyszedł z domu na warszawskim Gocławiu drugiego dnia Świąt Wielkanocnych. Jego zaginięcie zgłosiła żona. Szef MON Bogdan Klich poinformował wczoraj, że "coraz bardziej prawdopodobna jest hipoteza problemów osobistych szyfranta".
Minister zapewnił, że wbrew medialnym spekulacjom, żonie i córce szyfranta nic nie grozi. Zaprzeczył także doniesieniom, by kobieta, podobnie jak jej mąż, pracowała dla tajnych służb.