Rzecznik Praw Obywatelskich bada sprawę wielokrotnego karania kierowców ciężarówek - dowiedział się reporter RMF FM Paweł Świąder. Chodzi o nakładanie kar za brak opłaty w systemie viaTOLL.

REKLAMA

RPO zainteresował się sprawą po skardze jednej z małopolskich kancelarii prawnych.

Chodzi o postępowanie Inspekcji Transportu Drogowego oraz interpretację przepisów ministerstwa transportu, które mogą być niezgodne z konstytucją. Ustawa mówi bowiem, że kara dla kierowcy - wynosząca 3000 zł - nakładana jest za brak opłaty za przejazd po drodze krajowej. Inspekcja nakłada jednak kary po 3000 zł za każdą bramownicę kontrolną, zainstalowaną nad drogą. Ich ustawienie nie ma jednak związku z długością odcinka, tylko z lokalizacją wjazdów i zjazdów z płatnej trasy. Zdarza się więc tak, że raz na odcinku kilkunastu kilometrów stoi tylko jedna taka bramownica, a w innym miejscu na odcinku o takiej samej długości może ich być kilka.

Rzecznik Praw Obywatelskich poprosił małopolską Kancelarię Prawną Viggen, która się do niego zwróciła, o pełną dokumentację - w tym skargi ukaranych kierowców. Dostał już wszystkie materiały i teraz je analizuje. Jeśli przyzna kierowcom rację - może poskarżyć się do Trybunału Konstytucyjnego.