Mija rok od zaprzysiężenia rządu Donalda Tuska. W RMF FM sprawdzamy, co zmieniło się w życiu Polaków, jakie są największe sukcesy rządu, a co się ewidentnie nie udało. Wiele zapowiedzi sprzed roku dotyczyło systemu ochrony zdrowia: od skrócenia kolejek do lekarzy po łatwiejszy dostęp do antykoncepcji awaryjnej. Nasz dziennikarz dokonał analizy i zebrał komentarze o ostatnich 12 miesiącach.
Tylko dwanaście procent aptek w Polsce wystawia obecnie receptę farmaceutyczną na antykoncepcję awaryjną, czyli pigułkę "dzień po" - wynika z danych resortu zdrowia. W całym kraju działa ponad 11 tysięcy aptek. Receptę na pigułkę "dzień po" farmaceuci mogą wystawiać w 1342 placówkach. Do pilotażu tego programu zgłaszali się tylko chętni aptekarze.
Wśród obietnic składanych przed rokiem przez obecny rząd było między innymi zapewnienie dostępu do antykoncepcji awaryjnej bez recepty. Ustawę w tej sprawie zawetował prezydent Andrzej Duda. Dlatego resort zdrowia wiosną wprowadził w ramach pilotażu możliwość wystawiania recepty na pigułkę "dzień po" przez farmaceutów. Lista aptek, które biorą udział w pilotażu tego programu, można znaleźć na stronach internetowych Narodowego Funduszu Zdrowia.
Pielęgniarki są rozczarowane pierwszym rokiem rządów obecnej koalicji. Powodem jest bierność rządu w sprawie ustawy o podwyżkach, którą przygotowały pielęgniarki. W tej sprawie Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych kilka dni temu wysłał pismo do premiera Donalda Tuska.
Główna zmiana zaproponowana w ustawie przygotowanej przez środowisko pielęgniarek dotyczy tego, żeby o wysokości pensji decydowały kwalifikacje, które pielęgniarka ma, na przykład tytuł magistra, a nie te, których wymaga pracodawca, czyli dyrektor szpitala. Szefowa Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych Mariola Łodzińska liczyła, że rząd szybko przyjmie tę ustawę i dzisiaj przepisy będą już wdrożone.
Jest rozczarowanie, bo akceptacja tych zapisów jeszcze jak nie było nowego rządu, była duża, zmieniła się władza i liczyliśmy, że tempo przyspieszy, nie przyspieszyło, czas się wręcz wydłuża - przyznaje w rozmowie z reporterem RMF FM. Minister zdrowia Izabela Leszczyna zapewnia naszego dziennikarza, że nie zapomniała o sprawie.
Musimy z pielęgniarkami dojść do konsensusu. Mamy w resorcie zespół, który nad tym pracuje. Jak zespół skończy pracę, to wprowadzimy do ustawy zapis, komu i za co należą się dodatki i uznanie kwalifikacji. Widzę zbyt dużą różnicę między wynagrodzeniem pielęgniarek z wyższym wykształceniem i specjalizacją, a wynagrodzeniem pielęgniarki bez wyższego wykształcenia i bez specjalizacji. Chodzi o różnicę między grupami drugą, a piątą i szóstą - zaznacza minister Izabela Leszczyna. To wszystko pozostaje zadaniem na 2025 rok i na drugi rok obecnego rządu.
Bon na leczenie stomatologiczne dla uczniów i powrót opieki dentystycznej w szkołach podstawowych - tak brzmiał jeden ze stu konkretów na pierwszych sto dni rządów Donalda Tuska.
Gabinety dentystyczne działają teraz tylko w jednej na dziesięć szkół. Około siedemdziesięciu procent szkół organizuje taką opiekę w gabinecie poza terenem placówki, a około dwudziestu procent w dentobusach. W mojej szkole nie ma gabinetu stomatologicznego, jest to podyktowane warunkami lokalowymi. Uczniowie, którzy uczęszczają do mojej szkoły, korzystają z gabinetu w innej szkole - opisuje dyrektor Zespołu Placówek Szkolno-Wychowawczych w Kielcach Marta Jagniątkowska.
Minister zdrowia Izabela Leszczyna przyznaje w rozmowie z naszym dziennikarzem, że z realizacją tej obietnicy są problemy. To jest konkret, który mi spędza sen z oczu, bo mamy za mało stomatologów, którzy mają z NFZ podpisane umowy. Świadczenia stomatologiczne muszą być realizowane w obecności rodzica albo prawnego opiekuna. To też nie jest łatwe w warunkach szkolnych i godzinach lekcyjnych. Czy zapowiadany bon będzie najlepszym rozwiązaniem? Szukam odpowiedzi, pracujemy nad tym, po nowym roku będę informować - zapowiada minister zdrowia.
Szefowa resortu zdrowia zapewnia, że na leczenie stomatologiczne dzieci na NFZ są zabezpieczone pieniądze i jest to świadczenie nielimitowane.
Kolejna obietnica sprzed roku to "łatwy w obsłudze i czytelny system rezerwacji wizyt (sms-y, maile) na kształt funkcjonującego w systemie prywatnym". Z kilkumiesięcznym opóźnieniem jesienią ruszyły zapisy na wybrane badania medyczne w ramach centralnej rejestracji. Wolne terminy na NFZ można dzięki niej znaleźć na Internetowym Koncie Pacjenta. Pierwotnie Ministerstwo Zdrowia zapowiadało, że centralna rejestracja ruszy w lipcu. Chodzi o zapisy na badania takie jak mammografia i cytologia oraz na wizyty u kardiologa, ze skierowaniem.
NFZ odpowiada za podpisanie umów i rozliczenia z placówkami, które weszły do pilotażu. W tym tygodniu nasz reporter uzyskał informacje w Narodowym Funduszu Zdrowia, że podpisano sto trzydzieści umów, najwięcej na mammografię. "Właściwie każdego dnia zawieramy kolejne umowy, więc ich liczba stale rośnie" - czytamy w odpowiedzi, jaką nasz dziennikarz otrzymał z NFZ. W Polsce działa prawie tysiąc szpitali i około 22 tysięce placówek POZ, czyli Podstawowej Opieki Zdrowotnej.
TU ZNAJDZIESZ MAPĘ PLACÓWEK, KTÓRE PROWADZĄ CENTRALNĄ E-REJESTRACJĘ: https://pacjent.gov.pl/e-rejestracja#mapa
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio