Głuchołazy na pewno wyglądają inaczej niż w pierwszych dniach po wrześniowej powodzi. Ktoś, kto był wtedy na wolontariacie lub przyjechał z darami, zobaczy różnicę. Nie ma już śmieci wielkogabarytowych, które zalegały na ulicach. To były rzeczy, które mieszkańcy usuwali z mieszkań czy piwnic, przez które przeszła woda, bo już do niczego się nie nadawały. "W ciągu sześciu tygodni musieliśmy wywieźć ponad 20 tysięcy ton. To jest tyle, ile z całej gminy Głuchołazy wywozi się przez dwa i pół roku" - przyznaje w rozmowie z reporterem RMF FM Paweł Szymkowicz, burmistrz Głuchołaz.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
W gminie obecnie są dwa przypadki, gdzie nadzór budowlany nakazał opuszczenie budynków. W obu tych przypadkach mieszkańcy są "zaopatrzeni". Mają domki kontenerowe i mogą też korzystać z noclegów i wyżywienia w ośrodkach wypoczynkowych. Większość osób, które mają zniszczone mieszkania czy domy w miejscowościach poniżej Głuchołaz, korzysta głównie z pomocy rodziny - przyznaje włodarz miasta.
W tej chwili mamy do dyspozycji dziewięć domków modułowych i cały czas liczymy się z tym, że niebawem może być więcej chętnych do skorzystania z nich. Niestety pogoda jest taka typowo późnojesienna, wczesnozimowa, bardzo nieprzyjemna i to na pewno też niektórych może dopingować do tego, żeby jednak zrezygnować z przebywania w zniszczonych mieszkaniach - dodaje.
Pod koniec października udało się uruchomić most wojskowy na rzece Białej. 15 września woda zabrała zarówno most tymczasowy, jak i przeprawę docelową, budowaną w ciągu drogi krajowej numer 45.
Na dobrą sprawę jest to jedyna przeprawa mostowa w Głuchołazach, bardzo dla nas konieczna. Wcześniej mogliśmy korzystać, dzięki uprzejmości firmy Schattdecor, z ich mostu zakładowego, a przede wszystkim terenu zakładu, który nam użyczył właściciel tej firmy. To była jedyna łączność między częściami Głuchołaz. W styczniu ma ruszyć budowa mostu tymczasowego na rzece Białej w miejscowości Polski Świętów i Markowice. Tę przeprawę będą budowały wojska inżynieryjne, ale już nie z Inowrocławia, tylko wojska inżynieryjne Republiki Tureckiej - dodaje Paweł Szymkowicz.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video