W Rosji zakończyły się wybory do Dumy. Wiadomo, że ich wyniki są wiążące, ponieważ frekwencja przekroczyła wymagany konstytucją 25-proc. próg. Wstępne wyniki powinny być znane jeszcze dziś. Niespodzianki zapewne nie będzie – prawdopodobnie zwycięży prokremlowska partia Jedna Rosja.
W Moskwie zarządzono bezprecedensowe środki bezpieczeństwa, przed szkołami, gdzie urzędują komisje wyborcze, stoi po kilku milicjantów i samochody patrolowe. Jednak nie wyczuwa się atmosfery napięcia – donosi korespondent RMF, który odwiedził jeden z lokali.
Co ciekawe, nawet podczas wyborów do Dumy odczuwało się niesłychaną popularność Władimira Putina. Mamy dobrego prezydenta, bardzo go lubimy, szanujemy i będziemy głosować także na niego - mówiła jedna z mieszkanek Moskwy naszemu korespondentowi. W tym kontekście nie dziwią więc opinie socjologów, którzy twierdzą, że partia proprezydencka zdobędzie zdecydowaną większość.
W sukces Jednej Rosji wierzy także Kreml. Jako dobry przedwyborczy znak żona prezydenta uznała fakt, że ulubiona suka Władimira Putina się oszczeniła. Wiadomość tę ogłosiła z nieukrywaną dumą.
Nad przebiegiem wyborów – jak zapewnia przewodniczący Centralnej Komisji Wyborczej Aleksandr Wieszniakow - czuwa z ramienia partii politycznych prawie 800 tys. obserwatorów, a także 1200 przedstawicieli organizacji międzynarodowych.
19:15