Po 8 latach państwo znów będzie finansować procedurę in vitro. Szefowa Ministerstwa Zdrowia zapowiedziała, że program finansowania in vitro będzie obowiązywał od 1 czerwca tego roku do 31 grudnia 2028 roku. W sumie na ten program rząd przeznaczy łącznie 2,5 mld złotych. Z programu będą mogły skorzystać pary ze stwierdzoną lub nieskutecznie leczoną niepłodnością w ciągu 12 miesięcy przed zgłoszeniem do programu, będące w związku małżeńskim lub będące we wspólnym pożyciu oraz mające kriokonserwowane i przechowywane zarodki w ramach wcześniej realizowanych procedur.

REKLAMA

Minister Zdrowia Izabela Leszczyna ogłosiła sposób realizacji finansowanego z budżetu państwa programu in vitro. Mamy program medycznego wsparcia zapłodnienia pozaustrojowego. Mamy program leczenia niepłodności metodą in vitro - powiedziała Leszczyna.

Głównym celem programu, jak wskazała, jest równy dostęp do in vitro dla par borykających się z niepłodnością. Przywracamy dzisiaj nadzieję, a właściwie dajemy realną szansę tym wszystkim, którzy chcą zostać rodzicami, żeby mogli mieć, urodzić, swoje własne dziecko - dodała.

Drugim celem według niej jest zabezpieczenie materiału rozrodczego pacjentów onkologicznych, czyli tych, którzy będą chcieli mieć dzieci, ale wcześniej muszą się poddać "trudnej, bardzo wymagającej i często wyniszczającej organizm terapii onkologicznej", czasami pozbawiającej ich szansy na własne dziecko.

Minister powiedziała, że program będzie trwał od 1 czerwca 2024 r. do 31 grudnia 2028 r. Każdego roku na jego realizację rząd przeznaczy 500 mln zł, w sumie łącznie 2,5 mld zł.

Wycofanie się samorządów z programu in vitro nie będzie oznaczało, że jakaś para zostanie bez pomocy. Samorządy są autonomiczne, więc jeśli któryś z nich będzie chciał finansować in vitro - może to robić. Natomiast 500 mln zł rocznie to są środki wystarczające na to, żeby nie było sytuacji, w której pary dopłacają za różnego rodzaju świadczenia - podkreśliła szefowa MZ.

Co ważne, ministerstwo nie uzależnia dostępu do programu od tego, czy dana para korzystała wcześniej z jakichkolwiek innych programów finansowanych z samorządów bądź wcześniejszego programu rządowego.

Wkrótce ma rozpocząć się procedura konkursowa i podmioty prywatne oraz publiczne, które zgodnie z ustawą o leczeniu niepłodności spełnia wszystkie warunki, będą mogły się zgłaszać.

Nowe kryteria kwalifikacyjne do programu refundacji in vitro

Zespół ekspertów zarekomendował, a ministra zdrowia zaakceptowała także nowe kryteria kwalifikacyjne do programu refundacji zapłodnienia pozaustrojowego.

To wiek kobiety - do 42. roku życia dla kobiet korzystających z własnych komórek jajowych lub dawstwa nasienia i do 45. roku życia dla kobiet korzystających z dawstwa oocytów lub zarodka.

Analogicznie obowiązujący limit wieku dla mężczyzn, którzy mogą skorzystać z tej metody leczenia to jest 55. rok życia - powiedział konsultant krajowy w dziedzinie endokrynologii ginekologicznej i rozrodczości prof. Robert Zygmunt Spaczyński.

Dodał, że nową rzeczą, która nie miała finansowania publicznego jest pobieranie i przechowywanie gamet od pacjentów przed lub w trakcie leczenia onkologicznego. Dotyczy to kobiet do 40. roku życia i mężczyzn do 45. roku życia.

Przedstawicielka Ministerstwa Zdrowia Dagmara Korbasińska wyjaśniła z kolei, że program obejmuje sześć indywidulanych procedur wspomaganego rozrodu - w tym do czterech cykli zapłodnienia własnymi komórkami rozrodczymi lub dawstwem nasienia, do dwóch cykli zapłodnienia z oocytami od dawczyń - z możliwością zapłodnienia sześciu komórek rozrodczych w ramach jednego cyklu i do sześciu cykli z dawstwem nasienia.

To wszystko podzielone zostało w ten sposób, żeby osobom w różnym stanie klinicznym zapewnić podobne szanse (...) i jest wynikiem doświadczeń ekspertów w zakresie dotychczasowego leczenia - mówiła Korbasińska.