O nowe przepisy regulujące zasady przewozu osób zaapelują warszawscy taksówkarze masowym przejazdem przez miasto. O godz. 12 ruszył z okolic Cmentarza Północnego i przez Śródmieście dojadą na Ursynów. Trasa ich przejazdu przewiduje m.in. ul. Marszałkowską.

REKLAMA

W czwartek o godz. 12 grupa warszawskich taksówkarzy zebrała się przed Ministerstwem Sprawiedliwości w al. Ujazdowskich, gdzie protestują na miejscu, bez samochodów. Druga grupa wyruszyła pojazdami sprzed Cmentarza Północnego i pojechała w kierunku Ursynowa, przejeżdżając przez Śródmieście. Organizatorzy deklarują przy tym poruszanie się zgodnie z przepisami ruchu drogowego. Około 1,5 tys. taksówkarzy przejedzie m.in. ul. Wójcickiego, Wisłostradą oraz ul. Marszałkowską. W ten sposób kierowcy chcą zaapelować o nowe przepisy regulujące zasady przewozu osób.

Taksówkarze nie ujawniają dokładnej trasy przejazdu. Jak jednak nieoficjalnie dowiedziała się PAP, jedna z nich wytyczona została głównymi stołecznymi ulicami - al. Jerozolimskimi, przez Marszałkowską, do Puławskiej, gdzie na wysokości węzła z drogą ekspresową S2 przejazd się zakończy. Protestujący mają w planie - w zależności od ilości uczestników - rozdzielić się na dwie trasy, "żeby nie blokować miasta aż tak" - jak powiedział jeden z organizatorów przejazdu.

Wiceprzewodniczący związku zawodowego taksówkarzy "Warszawski Taksówkarz" Artur Wnorowski poinformował PAP, że "trasa została ustalona tak, żeby przebiegała po jak najprostszej linii, z jak najmniejszą ilością zakrętów". Podkreślił, że "w poprzednich planach przejazdu było odwiedzanie okolic urzędów miejskich, ale teraz już nie ma takiego zamiaru; chcemy tylko przejechać i będziemy się poruszać po lewej stronie Wisły".

Gerard Skroński z Krajowej Sekcji Transportu Drogowego NSZZ "Solidarność" podkreślił, że "taksówkarze domagają się wprowadzenia odpowiednich i jednolitych regulacji na rynku zarobkowego przewozu osób". W związku z tym chcą "przepisów, które zapewnią bezpieczeństwo przejazdu pasażera i wprowadzą jasne, przejrzyste kryteria wejścia, utrzymania się i wyjścia z zawodu", a zmiany te "powinny doprowadzić do stworzenia równych szans do zdrowej konkurencji na rynku taksówkarskim w Polsce".

Niezmiennie od lat protestujemy przeciwko nielegalnym przewoźnikom. Ludziom, którzy okradają nas każdego dnia. Ale także ludziom, którzy okradają WAS każdego dnia. Nie płacą podatków, nie płacą ZUS-u. Czyli nie płacą na drogi, służbę zdrowia, szkoły, przedszkola. A ze wszystkiego korzystają - napisali taksówkarze ze związku zawodowego "Warszawski Taksówkarz" w piśmie zamieszczonym na ich stronie. Podkreślili również "żal do służb za bezczynność". Ich zdaniem "służby mają narzędzia do walki z ogromną rzeszą przestępców gospodarczych, ale tego nie robią".

Udział w proteście zadeklarowali również taksówkarze z innych miast, m.in. Wrocławia, Łodzi, Olsztyna oraz Poznania.

(az)