Prokuratura uchyliła część środków zapobiegawczych wobec żołnierzy zatrzymanych za złamanie procedur posługiwania się bronią na granicy z Białorusią - dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Chodzi o sprawę 2 wojskowych zatrzymanych przez Żandarmerię Wojskową na przełomie marca i kwietnia, która została nagłośniona kilka tygodni później.

REKLAMA

Prokuratura uznała, że podejrzani nie muszą być już zawieszeni w czynnościach służbowych. Nie ma też już mowy o obniżeniu ich uposażenia do 50 procent. Według prokuratury nie ma już potrzeby stosowania tych środków, bo zebrano wystarczający materiał dowodowy. Utrzymany został nadzór przełożonego nad oboma żołnierzami.

Śledczy zapewniają, że podtrzymują zarzuty postawione wojskowym. Trudno nie odnieść wrażenia, że na ich decyzję wobec podejrzanych mogą mieć wpływ przepisy proponowane przez rząd, które dziś są przyjmowane przez Radę Ministrów. Chodzi o szczególną ochronę mundurowych, którzy na granicy złamali procedury użycia broni. Jednym z forsowanych przepisów jest m.in. rozwiązanie, że o obniżeniu uposażenia może decydować przełożony podejrzanych.

Zatrzymanie trzech żołnierzy

Do zatrzymania 3 żołnierzy pełniących służbę na polsko-białoruskiej granicy i doprowadzenia ich do Działu ds. Wojskowych Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ w Białymstoku doszło 29 marca. Decyzja o zatrzymaniu zapadła bez udziału prokuratora.

"Z przedstawionych dowodów, a w tym w szczególności z nagrania z kamer, przekazanego przez Straż Graniczną, wynika, że żołnierze podczas interwencji prowadzonej wobec migrantów próbujących nielegalnie przekroczyć granicę RP przekroczyli swoje uprawnienia poprzez oddanie w ich kierunku co najmniej kilku strzałów, narażając tym na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia" - informowała rzeczniczka Prokuratora Generalnego prok. Anna Adamiak.

Jak podkreśliła, żołnierze nie znajdowali się w sytuacji zagrażającej ich życiu. Nie ma informacji o tym, by ktoś został ranny w wyniku oddanych przez nich strzałów.

Dwaj zatrzymani żołnierze usłyszeli zarzuty przekroczenia uprawnień. Trzeci został przesłuchany w charakterze świadka.