Wojskowa Prokuratura zamyka sprawę zamiany ciał ekshumowanych ofiar katastrofy smoleńskiej. Nie będzie odrębnego śledztwa ani już żadnych czynności sprawdzających, jak doszło do zamiany ciała Anny Walentynowicz i Teresy Walewskiej - Przyjałkowskiej. Według śledczych, wszystko jest jasne - to błąd rodzin, które źle rozpoznały ofiary katastrofy.

REKLAMA

Zdaniem prokuratorów, zebrany materiał dowodowy jest jednoznaczny. Błąd popełniły rodziny i nie ma mowy o złamaniu prawa czy niedopełnieniu obowiązków przez kogokolwiek innego. Wobec tego Wojskowa Prokuratura w Warszawie nie widzi podstaw prawnych do prowadzenia postępowania w tej sprawie i wykonywania jakichkolwiek czynności - mówi rzecznik prokuratury płk Zbigniew Rzepa.

Taka decyzja prokuratury oznacza, że nie będzie żadnych wniosków i pytań do Rosjan, czy nawet ponownego przesłuchania krewnych Anny Walentynowicz i Teresy Walewskiej. Mimo, że rodziny obu ekshumowanych kobiet zapewniają, że nie mogły się pomylić i są pewne, że dobrze rozpoznały ofiary katastrofy. Rozumiemy ból rodzin, ale materiał dowodowy w tej sprawie jest jednoznaczny - mówi Rzepa. To materiał dowodowy pozyskany w ramach pomocy prawnej w Rosji, czyli materiał sądowo-medyczny, ale także analiza materiału pozyskanego tutaj w Polsce. Dokumenty, zeznania - wymienia.

Chodzi m.in o zeznania bliskich obu ekshumowanych osób. W ubiegłym tygodniu prokurator generalny Andrzej Seremet tłumaczył, że krewni ofiar mieli zeznać, że rozpoznali je po znakach szczególnych, których nie posiadały ciała im okazane.

Doszło do zamiany ciał


17 września doszło do ekshumacji zwłok, które spoczywały w grobie Anny Walentynowicz. Śledczy zdecydowali się na ten krok, bo podejrzewali, że mogło dojść do pomyłki i na gdańskim cmentarzu Srebrzysko może spoczywać inna ofiara katastrofy smoleńskiej. Ich przypuszczenia potwierdziły się kilka dni później. Okazało się, że Anna Walentynowicz została złożona do grobu Teresy Walewskiej-Przyjałkowskiej na warszawskich Powązkach.

28 września trumna z ciałem Anny Walentynowicz spoczęła w rodzinnym grobie na cmentarzu Srebrzysko w Gdańsku.