Z prawnego punktu widzenia nie ma żadnych wątpliwości, że zastosowanie wczorajszej uchwały rządu - gdyby w Polsce pojawił się objęty nakazem aresztowania Benjamin Netanjahu - byłoby jaskrawym pogwałceniem prawa międzynarodowego - mówi w rozmowie z RMF FM były prezydent Międzynarodowego Trybunału Karnego prof. Piotr Hofmański.

REKLAMA

Rząd przyjął w czwartek uchwałę, w której zadeklarował, że zapewni wolny i bezpieczny udział najwyższym przedstawicielom Izraela w obchodach 80. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu. To oznacza, że gdyby na uroczystościach pojawił się premier Izraela, nie zostanie on aresztowany mimo nakazu Międzynarodowego Trybunału Karnego.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Prof. Milik: Działania prezydenta i premiera ws. ochrony Netanjahu to zagrania na potrzeby polityki krajowej

Polska nie mając jeszcze takiej propozycji, że premier Netanjahu chciałby przyjechać do Polski, wystąpiła nieco przed szereg i oświadczyła uchwałą rządu, że nakazu aresztowania respektować nie będzie.

Konsekwencje tego, co się stało, czyli spowodowania tego zamieszania bez powodu, w moim przekonaniu mają charakter czysto polityczny. Ja się na polityce nie znam, ale moim zdaniem osłabia to wiarygodność Polski na arenie międzynarodowej, jako wiarygodnego partnera stosunków międzynarodowych - powiedział prof. Hofmański.

W Europie to się jeszcze nie zdarzyło

Z całą pewnością nigdy nie doszło w Europie do sytuacji, aby nie aresztowano osoby objętej nakazem aresztowania Międzynarodowego Trybunału Karnego. Takie sytuacje miały miejsce w Afryce, ostatnio w Mongolii, ale w Europie nigdy do takiej sytuacji nie doszło. Ale ja mówię o sytuacji, w której osoba objęta nakazem przebywa na terenie kraju i nie zostaje aresztowana - mówi w rozmowie z Tomaszem Skorym były szef Trybunału w Hadze.

Jak podkreśla prof. Hofmański, takiej sytuacji w historii Polski nie było i wszystko wskazuje na to, że nie będzie. Według doniesień medialnych Benjamin Netanjahu nie wybiera się do Polski.