Satelity szpiegowskie USA wykryły, iż z północnokoreańskich magazynów wywożone są pręty paliwowe z reaktora jądrowego. Z prętów odzyskuje się później pluton do produkcji broni nuklearnych. Jak pisze "New York Times", Waszyngton obawia się, iż Phenian przygotowuje się w ten sposób do produkcji ok. 6 bomb atomowych.
Nowojorski dziennik powołuje się na anonimowych przedstawicieli rządu. Na podstawie danych z satelitów analitycy wywiadu doszli do wniosku, że Korea Północna może przystąpić do produkcji plutonu, odzyskanego z zużytych prętów paliwowych, już pod koniec marca.
Rząd USA nie chce oficjalnie zabierać głosu na temat prac w zakładach Jongbion, chociaż - jak podkreślił szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, Mohamed El Baradei - północnokoreański program nuklearny jest o wiele bardziej zaawansowany niż analogiczny program Iraku. Przypuszcza się, że reżim północnokoreański posiada już dwie albo trzy bomby jądrowe, zbudowane w kompleksie nuklearnym Jongbion pod Phenianem.
Północnokoreańskie władze odrzuciły propozycję wielostronnych rozmów mających na celu rozwiązanie kryzysu nuklearnego. Ambasador Korei Północnej w Chinach Choe Jin Su powtórzył żądanie Phenianu dotyczące zawarcia paktu o nieagresji z Waszyngtonem: Nie chcemy w żaden sposób straszyć Stanów Zjednoczonych, by - jak twierdzi prezydent Bush - wymusić od nich jakiekolwiek ustępstwa. Chcemy tylko, by USA nie mieszały się w nasze wewnętrzne sprawy i nam nie groziły, byśmy mogli prowadzić takie życie, jakie prowadziliśmy zanim pojawił się kraj Ameryka
Choe dodał, że Stany Zjednoczone powinny się zgodzić na negocjacje z Koreą Północną bez żadnych warunków wstępnych. Podkreślił też, że nikt inny jak prezydent Bush jako pierwszy użył sformułowania "oś zła", także w odniesieniu do Korei Północnej, wykazując tym samym "głęboko zakorzenioną nienawiść do socjalistycznego systemu północy".
08:30