Nie będzie tajnego świadka w procesie dotyczącym pacyfikacji kopalni "Wujek". Sąd Apelacyjny w Katowicach odrzucił wniosek mężczyzny, który chciał zeznawać jako anonimowy świadek.
Zażalenia osoby ubiegającej się o status świadka anonimowego sąd w Katowicach nie uwzględnił. Aktualnie Sąd Okręgowy rozważy, czy osoba ta będzie przesłuchiwana jako świadek z zwykłym trybie.
Tym tajnym świadkiem miał być były zomowiec, który kilka miesięcy temu zgłosił się do prokuratury. Teraz nie wiadomo czy zgodzi się zeznawać jawnie. Mężczyzna jest ostatnim świadkiem w sprawie dotyczącej pacyfikacji kopalni "Wujek". Zamieszanie związane z jego przesłuchaniem wydłużyło zakończenie procesu o kilka miesięcy.