Policyjna baza danych może mylić stare, czarne tablice z nowymi, białymi, które będą obowiązywać już za cztery dni. Potwierdziły się więc informacje RMF FM ws. nowych tablic rejestracyjnych. Chodzi o wzór numeracji, czyli dwie litery stanowiące wyróżnik powiatu, oraz literę i cztery cyfry stanowiące wyróżnik pojazdu.

REKLAMA

Na problem zwrócił uwagę słuchacz RMF FM. I tak mamy nowy numer rejestracyjny KR A1234 i stary KRA 1234. Wizualnie różne, jednak dla systemów informatycznych stanowią jednakowy ciąg KRA1234. Policjant, dyktując przez radio numer tablicy, może pominąć "przerwę" w numerze, a to oznaczać problem dla kierowcy samochodu o numerze rejestracyjnym zawierającym takie same znaki, ale z przerwą w innym miejscu.

Załóżmy, że policjant zechce sprawdzić, czy samochód o numerze KRA 1234 nie jest kradziony. I nawet jeśli auto będzie w porządku, to system może go uznać za kradziony - jeśli tylko ktoś ukradnie pojazd o numerze KR A1234. Policyjny program nie rozpoznaje bowiem spacji, tylko ciąg znaków.

Rozporządzenie przeszło pełną procedurę legislacyjną. Uzgodnienia wewnątrzresortowe, międzyresortowe, komisja prawnicza – każdy miał czas, żeby popatrzeć, jakie skutki prawne ono rodzi dla jego działalności – tłumaczy Andrzej Bogdanowicz z Ministerstwa Transportu zapytany, czy urzędnicy wiedzieli, że ich rozporządzenie może narobić takich kłopotów.

Podobno policyjni informatycy pracują nad tym, by system rozpoznawał spacje, nie wiadomo tylko, czy zdążą do 2 maja.