We wtorek odbędzie się posiedzenie hazardowej komisji śledczej, które ma rozstrzygnąć, kiedy zostaną przesłuchani Beata Kempa i Zbigniew Wassermann. Prezydium Sejmu zasugerowało, by komisja jak najszybciej przesłuchała posłów PiS. Dopiero potem mogłoby dojść do głosowania nad ewentualnym powrotem parlamentarzystów do tego gremium.
W poniedziałek Prezydium Sejmu spotkało się z przewodniczącym hazardowej komisji śledczej Mirosławem Sekułą, by omówić sytuację, jaka powstała po wykluczeniu z komisji posłów PiS. Zgłoszone były dwie sugestie. Po pierwsze, by dokonać reasumpcji głosowania, co w przekonaniu większości członków komisji jest absolutnie niemożliwe i jest pozbawione wszelkich podstaw formalno-prawnych. Po drugie, by w trybie jak najszybszym, możliwym z punktu widzenia regulaminu Sejmu i ustawy o komisji śledczej, przesłuchać posłów Kempę i Wassermanna, by można było wyrobić sobie opinię czy było konieczne i uzasadnione odsuwanie ich od prac w komisji - powiedział marszałek Sejmu Bronisław Komorowski.
O terminie przesłuchania Kempy i Wassermanna zdecyduje prezydium komisji. Pan przewodniczący Sekuła zapowiedział, że w trybie możliwym, jak najszybszym, komisja dokona przesłuchania pana Wassermanna i pani Kempy - zaznaczył Komorowski.
Według Przemysława Gosiewskiego komisja bez przedstawicieli PiS działa niezgodnie z prawem. Szef klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości zapowiedział, że zwróci się we wtorek do marszałka Sejmu o wyznaczenie terminu na zgłoszenie przez jego klub kandydatów do komisji. Jednak Komorowski zapowiedział, że wyznaczy taki termin dopiero po przesłuchaniu posłów. Zdaniem Kempy marszałek skompromitował się tą wypowiedzią. Radziłabym, żeby przyjął na pół etatu prawnika - stwierdziła. Posłuchaj:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio