Premier przeprosił za zachowanie sekretarza stanu Adama Lipińskiego, którego rozmowę z posłanką Renatą Beger nagrała ukryta kamera. W wywiadzie w telewizji publicznej Jarosław Kaczyński przyznał, że społeczeństwo może być zawiedzione takim działaniem.

REKLAMA

Myśmy chcieli dobrze, bo chcieliśmy większości dla rządu, który zmienia Polskę, ale rzecz przekroczyła granice dobrego smaku i te normy, które okazały się dla społeczeństwa bardzo ważne - powiedział premier.

We wtorek telewizja TVN w programie "Teraz my" pokazała nagrania z ukrytej kamery, w których ministrowie w Kancelarii Premiera Adam Lipiński i Wojciech Mojzesowicz rozmawiali z posłanką Samoobrony Renatą Beger m.in. o stanowisku dla niej w Ministerstwie Rolnictwa w zamian za przejście do PiS.

Premier: Większościowy rząd albo wybory, ale…

Premier zadeklarował także, że jeżeli nie uda się utworzyć rządu większościowego, jedynym rozwiązaniem będą wcześniejsze wybory. Zaznaczył jednak, że do głosowania nad wnioskiem o samorozwiązanie izby może dojść później niż na następnym posiedzeniu w dniach 10-13 października. Nie wiem czy do 13 (października) już wyczerpiemy możliwości związane z rokowaniami koalicyjnymi - dodał szef rządu.