270 tysięcy odbiorców w całej Polsce wciąż pozostaje bez prądu. Energetycy usuwają awarie spowodowane huraganem Ksawery. Najgorzej jest na Pomorzu Zachodnim. Tam bez prądu jest 104 tys. gospodarstw domowych.
Kłopoty mają także mieszkańcy innych regionów kraju. W Pomorskiem prądu nie ma prawie 40 tys. domów, w Łódzkiem - 30 tys., a na Mazowszu 22 tysiące.
Od rana jednak sytuacja znacznie się poprawiła. Zmalała też siła wiatru. Meteorolodzy wydali co prawda ostrzeżenie dla północy Polski - ale już tylko pierwszego stopnia. W porywach może wiać maksymalnie do 80 kilometrów na godzinę.
Ruch lotniczy w kraju odbywa się planowo, z wyjątkiem drobnych opóźnień spowodowanych odśnieżaniem pasów startowych.
Wygląda więc na to, że najgorsze mamy za sobą. Przypomnijmy, że tragiczny bilans silnego wiatru, który od czwartku wieje nad Polską, to pięć ofiar śmiertelnych i 53 osoby poszkodowane. Straż pożarna interweniowała już blisko 8 tys. razy. W działania związane z silnym wiatrem i opadami śniegu zaangażowanych jest w sumie 42 tys. strażaków.
(mal)