„Lustracja w gruzach”, „Masakra IV RP” – tak sobotnie gazety opisują wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ustawy lustracyjnej. Dzisiejsza prasa analizuje polityczne i społeczne skutki decyzji sędziów TK.
„Lustracja w gruzach”, „Z ustawy lustracyjnej został prawny potworek” – to tytuły podstawowych artykułów „Dziennika”. Piotr Zaremba w komentarzu dla gazety pisze, że fiasko stworzenia koalicji PiS i PO doprowadziło do tego, że teraz za lustracyjnym projektem widać było wyłącznie twarze Kaczyńskiego, Giertycha i Leppera. „Środowiska antylustracyjne są bliskie wygrania kolejnej potyczki. Ale wojny i tak nie wygrają. Każdy dokument prędzej czy później pojawi się w Internecie” - konkluduje Zaremba.
Pod tytułem „Ozdrowieńczy wstrząs jawności” Bronisław Wildstein pisze na łamach „Rzeczpospolitej”, że częściowe uchylenie ustawy lustracyjnej nie jest niespodzianką. Debata w Trybunale Konstytucyjnym, a zwłaszcza stosunek większości jego członków do lustracji, nie pozostawiała w tej mierze żadnych wątpliwości. Obecna sytuacja domaga się nowego rozwiązania prawnego. Zdaniem komentatora gazety najlepsze byłoby upublicznienie akt, oczywiście z wyłączeniem informacji dotyczących spraw intymnych poszkodowanych. Pełna jawność uniemożliwiłaby grę teczkami, szantaże, przecieki i temu podobne działania. Upublicznienie archiwów IPN oddałoby społeczeństwu jego własność, gdyż materiały te stanowią najpełniejszy zasób wiedzy o komunistycznej Polsce. Byłby to wstrząs, ale wstrząs ozdrowieńczy. Doprowadzi pewnie do przewartościowania wielu postaci i środowisk, ale oznaczać będzie to jedynie, że obecnie istniejące hierarchie ufundowane zostały na fałszu - zaznacza Wildstein.
”Lustracja to nie zemsta” tytułuje swą relację „Gazeta Wyborcza”. W komentarzu Jarosław Kurski pisze, że Trybunał Konstytucyjny zmasakrował ustawę lustracyjną, bowiem aż kilkadziesiąt przepisów uznał za niekonstytucyjne. To przeciw nim protestowała polska inteligencja. Przebieg rozprawy potwierdził, że PiS chciał rządzić za pomocą teczek. Trybunał udzielił władzy surowej lekcji praworządności. Pokazał na czym polega różnica między prawem a zemstą, między oczyszczeniem a odwetem. To wielka porażka PiS.
Sędziowie unicestwili sztandarowy projekt całego obozu powszechnej lustracji. Ustanowili twarde konstytucyjne ramy lustracji, których nie wolno naruszyć. Trybunał oparł się potężnej presji PiS i obronił rządy prawa w Polsce. Za to sędziom należy się szacunek i wdzięczność - podkreśla komentator „Wyborczej”.
”Masakra IV RP” - tak tytułuje komentarz w sprawie wyroku "Trybuna". Gazeta podkreśla, że sędziowie Trybunału Konstytucyjnego "nie dali się złamać kaczystom, powstrzymali triumf IV RP". Chociaż nie uchylili całej ustawy lustracyjnej, to jednak wyrwali jej serce i zęby. Po takim werdykcie nie da się już lustrować setek tysięcy Polaków w taki sposób, w jaki chcieli to robić PiS-owcy. Trybunał zdruzgotał całą PiS-owską wizję polityki i państwa, opartą na rozliczeniach, bo ogłosił, że lustracja nie może być zemstą historyczną, ani karą, ani narzędziem uprawniania polityki. To poważny cios dla PiS-u, który uwierzył własnej propagandzie, że Polska to kraj uśpionych agentów.