Lubelska prokuratura ma już dane z całej Polski o pacjentach, którym podawano corhydron i którzy mieli problemy ze zdrowiem. Teraz żmudne śledztwo ma ustalić, czy problemy spowodowało właśnie to lekarstwo. Przypadków jest ponad trzysta.
Zmarło prawie 200 osób. Opinie biegłych jednoznacznie potwierdziły, że nie ma możliwości sprawdzenia, czy przyczyną śmierci było podanie skażonego corhydronu na podstawie ekshumacji czy sekcji zwłok po śmierci pacjenta.
Jak mówi prokurator Ewa Piotrowska konieczne będzie dokładne zbadanie każdego przypadku na podstawie dokumentacji medycznej. Dokumentacja medyczna niejednokrotnie jest bardzo obszerna. To będzie bardzo żmudne śledztwo. Oprócz dokumentacji konieczne będzie także przesłuchanie w każdym przypadku przynajmniej kilku świadków. To oznacza pracę dla prokuratorów na miesiące.
Lubelska prokuratura jednak zdecydowała, że nie będzie ekshumować zwłok osób, których śmierć mogła być efektem podania niewłaściwego specyfiku.