7,5 procent podwyżki w październiku, 30 procent od nowego roku – taki zapis znalazł się w ustawie o zarobkach białego personelu, wysłanej przez posłów na biurko prezydenta. Co innego obiecywał lekarzom minister zdrowia.
Poza tym podwyżki nie obejmą wszystkich. Nie dostaną ich ci, których pensja przekracza siedmiokrotność przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. Lekarzy jednak najbardziej interesuje, od kiedy i o ile więcej będą zarabiać.
- Do października należy poczekać. Jeżeli szpitale nie otrzymają wystarczających środków od NFZ i nie będą mogły podnieść naszych wynagrodzeń o obiecane 30 procent, to mógłby być powód do wznowienia protestu - powiedział w rozmowie z reporterem RMF lekarz z katowickiego szpitala.