Zbliżające się wybory parlamentarne najbardziej czuje się na Wiejskiej. Posłowie zarzucili Sejm projektami ustaw zwiększających emerytury. Nie zapomnieli jednak także o zabezpieczeniu własnej przyszłości.
Podwyżka miałaby objąć m.in. górników, żołnierzy i minerów, czyli specjalistów od instalowania materiałów wybuchowych.
Na przyjęcie regulacji pozostały niecałe trzy miesiące. Najprawdopodobniej jednak żaden z siedmiu poselskich projektów nie wejdzie w życie. - Jest to cyniczna gra, ponieważ posłowie mają pełną świadomość nierealności wprowadzenia w życie tych projektów - uważa Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha. Chodzi jednak o psychologiczne wrażenie troski o wielomilionowy elektorat.
Posłowie pracują także, jednak już bez rozgłosu, nad projektem podwyżki emerytur dla byłych parlamentarzystów – nawet o dwa tysiące złotych. Zdaniem Andrzeja Sadowskiego, jest to dowód obaw, że większość z nich na Wiejską już nie wróci, a być może także będzie miała trudności ze znalezieniem pracy poza Sejmem.