Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa zdecydował o tymczasowym aresztowaniu posła Prawa i Sprawiedliwości Dariusza Mateckiego (zgodził się na publikację wizerunku i danych osobowych) na dwa miesiące. W piątek polityk został zatrzymany przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Usłyszał 6 zarzutów, za które grozi mu do 10 lat więzienia.
Prokuratura chciała trzymiesięcznego aresztowania Dariusza Mateckiego. Konieczność zastosowania tego środka wynika z uzasadnionej obawy bezprawnego wpływania na tok postępowania, jak również z groźby wymierzenia surowej kary - wyjaśniał w piątek rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak.
Pełnomocnik Mateckiego mec. Kacper Stukan zapowiedział, że w środę bądź w czwartek złoży zażalenie na decyzję sądu. Zgodnie z procedurą ma na to tydzień. Dopytywany, jak poseł Matecki komentował decyzję sądu, mecenas odpowiedział: "Nie skomentował decyzji sądu". Pan Matecki będzie ją komentował w formie zażalenia, które złożymy - dodał.
Prokuratura poniosła klęskę. Sąd zdecydował, że będzie tylko dwumiesięczny areszt - mówił do dziennikarzy zgromadzonych przed budynkiem sądu poseł Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Gosek. Zarzuty prokuratury są chybione. To, co się wydarzyło, nie ma nic wspólnego z demokratycznym państwem prawa - grzmiał.
Gdy po decyzji o tymczasowym aresztowaniu poseł Dariusz Matecki był wyprowadzany z budynku sądu, krzyknął "Czołem wielkiej Polsce". Polityk trafi do aresztu śledczego Warszawa-Służewiec.
Pose @DariuszMatecki aresztowany przez reim Tuska na 2 miesice. "Czoem Wielkiej Polsce!" pic.twitter.com/DykG8JmmcP
Suwerenna_POLMarch 8, 2025
Żyjemy w czasach, kiedy sądownictwo jest upolitycznione, upartyjnione i można sobie ustawić sędziego pod określone rozstrzygniecie - mówił przed gmachem warszawskiego sądu były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Prokuratura kompletnie się skompromitowała, podobnie jak posłowie większości rządzącej - ocenił.
Fakty nie maja żadnego znaczenia, dowody nie mają żadnego znaczenia - liczą się polityczne igrzyska - stwierdził Ziobro.
Trzy z sześciu przedstawionych Dariuszowi Mateckiemu zarzutów dotyczą współdziałania z funkcjonariuszami publicznymi z resortu sprawiedliwości (w tym z byłym wiceministrem sprawiedliwości oraz posłem PiS Marcinem Romanowskim) w ustawieniu trzech konkursów na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości na rzecz Stowarzyszenia Fidei Defensor oraz Stowarzyszenia Przyjaciół Zdrowia. Matecki miał następnie współdziałać w przywłaszczeniu uzyskanych w ten sposób ponad 16,5 mln zł, w tym poprzez ich wydatkowanie niezgodnie z przeznaczeniem, opłacanie nierzetelnych faktur oraz wypłatę wynagrodzeń za pozorne zatrudnienie.
Czwarty zarzut dotyczy prania brudnych pieniędzy - chodzi o kwotę nie mniejszą niż 447 500 zł. Według prokuratury pieniądze te pochodzić miały z korzyści związanych z popełnieniem przestępstw sprzeniewierzenia środków pochodzących z Funduszu Sprawiedliwości.
Kolejne dwa zarzuty dotyczą - jak podała Prokuratura Krajowa - "współdziałania z dyrektorami Lasów Państwowych przy fikcyjnym i pozornym zatrudnieniu podejrzanego w okresie od czerwca 2020 r. do października 2023 r. w Centrum Informacyjnym Lasów Państwowych oraz w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinie, i uzyskania z tego tytułu korzyści w łącznej kwocie 483 860 zł, pomimo, że praca nie miała być i de facto nie była wykonywana".
Wniosek prokuratury o uchylenie immunitetu Dariuszowi Mateckiemu, jego zatrzymanie oraz tymczasowe aresztowanie, trafił do Sejmu pod koniec lutego. W środę komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych zarekomendowała Sejmowi uchylenie Mateckiemu immunitetu i wyrażenie przez Sejm zgody na jego tymczasowe aresztowanie. Później tego dnia poseł PiS poinformował, że zrzeka się immunitetu. Tłumaczył, że jest to jego "honorowe zobowiązanie wobec obywateli", choć nie zgadza się z zarzutami prokuratury.
W czwartek komisja regulaminowa uznała wniosek Mateckiego o zrzeczeniu się immunitetu za spełniający "wymogi formalnej poprawności". Tego samego dnia Sejm w głosowaniu wyraził zgodę na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie posła PiS.