Porywacze członków rodziny premiera Iraku grożą zabiciem zakładników, jeśli ich żądania nie zostaną spełnione w ciągu 48 godzin. Domagają się zakończenia szturmu na Falludżę oraz uwolnienia więźniów.
Do porwania kuzyna Ijada Allawiego, jego żony i synowej przyznało się jedno z islamskich ugrupowań, Ansar Al Jihad. Uprowadzeni zostali rano z mieszkania w Bagdadzie. Przed domem zatrzymały się trzy samochody z co najmniej szóstką uzbrojonych mężczyzn i uprowadzili rodzinę premiera. Autentyczności oświadczenia i żądań porywaczy na razie nie da się potwierdzić.