Przywódcy 19 państw NATO i Rosji podpisali we włoskiej bazie Pratica di Mare porozumienie o powołaniu nowej Rady NATO-Rosja. W ten sposób Moskwa będzie miała w określonych dziedzinach wpływ na decyzje Sojuszu i prawo weta. Według obserwatorów porozumienie ma ostatecznie pogrzebać "zimną wojnę".
Oświadczenie wylicza wstępnie dziewięć dziedzin współpracy, która w zamyśle NATO ma nie ograniczać autonomii decyzji sojuszników w sprawach ich wzajemnych gwarancji bezpieczeństwa, kwestiach wewnętrznych NATO i jego dalszego poszerzenia na Wschód. Rada Rosja-NATO będzie zajmować się:
- walką z terroryzmem;
- postępowaniem na wypadek kryzysów (znane w NATO-wskim żargonie jako "zarządzanie kryzysami");
- przeciwdziałaniem rozprzestrzenianiu broni masowego rażenia;
- kontrolą zbrojeń i środków budowy zaufania;
- obroną przeciwko rakietom taktycznym;
- ratownictwem morskim;
- współpracą wojskową i reformą obrony (sojuszowi zależy na reformie rosyjskiego systemu obronnego; w ramach współpracy strony rozważą też powołanie wspólnego wojskowego ośrodka szkoleniowego, który przygotowywałby specjalistów od operacji pokojowych, walki z terroryzmem itp.);
- cywilnymi sytuacjami nadzwyczajnymi;
- nowymi zagrożeniami i wyzwaniami (w tych ramach również współpraca w
koordynacji cywilnej i wojskowej kontroli powietrznej).
Tzw. Deklaracja z Rzymu dopuści rozszerzenie tej współpracy za obopólną zgodą na inne dziedziny. Polska, Czechy i Węgry, nim zgodziły się na to, upewniły się, że każdy sojusznik - podobnie jak sama Rosja - będzie mógł w każdej chwili wycofać z porządku dziennego nowej rady każdy dowolny temat.
foto RMF
21:50