55 tysięcy gospodarstw domowych w całej Polsce wciąż nie ma prądu przez silny wiatr, który od wczoraj przechodzi nad naszym krajem.
W kulminacyjnym momencie najgorsza sytuacja była na Podkarpaciu, gdzie prądu nie miało 14 tysięcy gospodarstw. Jak dowiedział się nasz dziennikarz- usuwanie tych awarii potrwa kilka godzin.
Na Opolszczyźnie poszkodowany został mężczyzna, który prowadził samochód. W pewnym momencie na jego auto spadło powalone przez wiatr drzewo.
Z powodu silnego wiatru Polskie Linie Lotnicze LOT odwołały wyloty z Warszawy do Monachium, Amsterdamu i Norymbergi.
Do Polski nie przyleci dziś też część samolotów z Dusseldorfu, Brukseli i Paryża.
Przez pogodę odwołane są też niektóre rejsy do Niemiec z lotnisk w podkrakowskich Balicach i z Jasionki pod Rzeszowem.
Jak podała o poranku Państwowa Straż Pożarna, od wczoraj strażacy w całej Polsce wyjechali 1100 razy, w celu usuwania skutków silnego wiatru. Najwięcej pracy mieli oni na Pomorzu i Dolnym Śląsku.
W niedzielę RCB poinformowało, że nad Polskę nadciąga głęboki i rozległy niż nazwany przez Niemców "Sabina". Jego kulminacja miała nastąpić w nocy. Także w niedzielę IMGW w związku z tym wydał dla całego kraju alerty 2. i 3. stopnia przed wiatrem.
SPRAWDŹ: Tragedia na stoku w Bukowinie Tatrzańskiej. Zginęły matka i córka