Marcin N. sprzedał przez internet tabletki, które spowodowały poronienie. Na trop mężczyzny wpadła olsztyńska policja i trafił on za kratki.
Na początku marca mieszkanka powiatu kętrzyńskiego znalazła przez internet ogłoszenie o środach, które reklamowane były jako wczesnoporonne. Zainteresowana spotkała się z mężczyzną w Olsztynie i tam kupiła 13 tabletek, po czym wszystkie je zażyła. Po ich zjedzeniu źle się poczuła i trafiła do szpitala. Tam poroniła.
Mundurowi zainteresowali się tym przypadkiem i rozpoczęli poszukiwania osoby, która mogła kobiecie udostępnić środki wczesnoporonne. Tak wpadli na trop 30-letniego Marcina N.
Mężczyzna na widok policjantów ukrył się na dachu swojego mieszkania, gdzie został jednak złapany i przewieziony na komendę. Marcin N. przyznał się do zarzucanego mu czynu i powiedział, że tabletki sprzedał tylko jednej kobiecie.
Zatrzymany przeczytał w internecie, że jeden z leków na schorzenia stawów, może powodować usunięcie ciąży. Postanowił wykorzystać tę wiedzę i zarobić na sprzedaży tych leków.
W trakcie przesłuchania okazało się, że mężczyzna był poszukiwany listem gończym za wielokrotną jazdę pod wpływem alkoholu.
Kodeks karny za przestępstwo udzielania kobiecie w ciąży pomocy w jej przerwaniu podlega karze do 3 lat pozbawienia wolności.