Bartosz Jałowiecki nie jest już prezesem Fundacji "Polsko-Niemieckie Pojednanie". O jego odwołaniu zdecydował wczoraj rząd. U steru Fundacji stanie wojewoda dolnośląski, Witold Krochmal.
Jałowieckiemu zarzucono współodpowiedzialność za utratę ponad 50 milionów złotych, które mogłyby trafić do poszkodowanych przez III Rzeszę, gdyby nie źle skonstruowana umowa z naszymi zachodnimi sąsiadami. Właśnie dlatego, jak argumentowali przedstawiciele rządu, marki zostały przeliczone na złotówki po niekorzystnym dla nas kursie. Tymczasem murem za Jałowieckim stanęli kombatanci. Ich zdaniem dotychczasowy prezes Fundacji powinien pozostać na stanowisku. Tym bardziej, że już za tydzień ma się odbyć kolejna runda negocjacji z fundacją niemiecką. Być może te rozmowy przyniosą rozwiązanie konfliktu wokół przeliczania odszkodowań.
Przeciwko odwołaniu Bartosza Jałowieckiego z funkcji prezesa fundacji protestują najbardziej zainteresowani, czyli organizacje kombatanckie. Zaraz po ogłoszeniu dymisji, przedstawiciele tych organizacji spotkali się i podtrzymali swoją poprzednią opinię: Jałowiecki powinien zachować stanowisko. Posłuchaj Ludwika Krasuckiego ze stowarzyszenia Żydów kombatantów:
Foto Archiwum RMF
08:15