Mają być zmiany we współpracy z Interpolem. Polska chce oceniać, czy białoruski reżim wpisuje na listy poszukiwanych faktycznych kryminalistów, czy opozycjonistów. Szef MSW Jacek Cichocki chce rozmawiać o tym z szefem Interpolu, wkrótce spotka się też w tej sprawie z prokuratorem generalnym Andrzejem Seremetem.

REKLAMA

Spotkanie Cichockiego z szefem Interpolu to kwestia najbliższych tygodni. Samo spotkanie jednak nie wystarczy, bo nawet jeżeli szef Interpolu zaakceptuje propozycję polskiego MSW, to sprawa zostanie poruszona dopiero na kolejnym Zgromadzeniu Generalnym Interpolu. Jego termin tego nie jest jeszcze znany. Ale na pewno nie będzie to szybko, bo poprzednie odbyło się w listopadzie w Wietnamie.

Cichocki podkreśla, że podobny problem, jak my z Białorusią, mają kraje arabskie z opozycjonistami z Syrii. Dlatego sprawa ma dużą szansę zaistnieć na Zgromadzeniu Interpolu.

Polska chce po otrzymywaniu list poszukiwanych nanosić swoje uwagi co do Białorusinów. Na bazie naszej wiedzy, będziemy weryfikować je na nasz użytek, ale również przekazywać naszą ocenę do Interpolu - mówi Cichocki. Ale, jak dodaje szef MSW, ostateczną decyzję, czy usunąć nazwisko z listy poszukiwanych, i tak zawsze podejmuje Centrala Interpolu.

Echo sprawy Michalewicza

Propozycja MSW pojawiła się w związku z zatrzymaniem w poniedziałek na warszawskim lotnisku białoruskiego opozycjonisty Alesia Michalewicza. Straż Graniczna tłumaczyła, że legitymował się czeskim dokumentem uchodźczym i widniał w systemach Interpolu jako osoba poszukiwana w celu doprowadzenia do prokuratury.

Po zatrzymaniu opozycjonisty szef MSZ Radosław Sikorski rozmawiał z prokuratorem generalnym Andrzejem Seremetem. Wkrótce potem Prokuratura Okręgowa w Warszawie nakazała zwolnienie Michalewicza.

Białoruska KGB zatrzymała Michalewicza po demonstracji w Mińsku w dniu wyborów prezydenckich 19 grudnia 2010 r. Białoruska opozycja uznała je za sfałszowane na korzyść urzędującego prezydenta Aleksandra Łukaszenki. Władze postawiły Michalewiczowi oraz kilkudziesięciu innym osobom zarzuty zorganizowania masowych zamieszek.