Policja odnotowuje trzykrotnie mniej włamań niż dziesięć lat temu – wynika z najnowszych statystyk. O ile w 1999 r. do naszych domów czy samochodów złodzieje wdzierali się ponad tysiąc razy dziennie, dziś ta liczba oscyluje w okolicach trzystu. Największy spadek zanotowano w kradzieżach samochodów – aż o 75 proc.
Lepsze zabezpieczenia samochodów i mieszkań, monitoring na ulicach, zamknięte i pilnowane osiedla – wszystko to plus coraz lepsza wykrywalność owych przestępstw sprawiły, że sytuacja włamaniowa uległa zmianie. Nie zmienił się natomiast portret sprawcy – najczęściej to dorosły mężczyzna, który do domów i mieszkań dostaje się w sposób mało finezyjny, czyli przez drzwi balkonowe lub okna.
Niestety kradzież z włamaniem jest również popularna wśród młodzieży. Czasami jest to w celu uzyskania pieniędzy na alkohol, narkotyki i wystawne życie. Zastanawiające jest to, że ich rodzice nie pytają, skąd tak naprawdę ci młodzi ludzie mają potem pieniądze - powiedział Mariusz Sokołowski z Komendy Głównej Policji.
Co ciekawe, prawie 70 proc. badanych uznało, że włamanie do ich mieszkań jest mało prawdopodobne. Jeszcze niedawno takich optymistów było dwukrotnie mniej.