Straż Graniczna dostała polecenie zatrzymania właściciela biura podróży Alba Tour z Poznania. Policja przeszukała już warszawską filię biura, była też w mieszkaniu Egipcjanina. Funkcjonariusze ustalili, że nie pojawił się tam od kilku tygodni. Do Polski sprowadzono już wszystkich turystów, którzy znajdowali się w Egipcie, gdy okazało się, że Alba Tour nie ma pieniędzy na opłacenie ich pobytu.
Poza tym Straż Graniczna ma polecenie zatrzymania właściciela biura podróży. W momencie, kiedy to zgłoszenie (o podejrzeniu oszustwa - RMF FM) zostało przekazane poznańskiej policji, to tam było zastrzeżenie do Straży Granicznej - wyjaśnia Maciej Karczyński ze stołecznej policji.
Przypomnijmy, że biuro Alba Tour nie ogłosiło oficjalnie upadłości, a jego właściciel zniknął.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Koszt transferu turystów do Polski wyniósł około 600 tysięcy złotych. Pieniądze pochodzą z rezerwy budżetowej województwa. Urząd Marszałkowski będzie jednak miał problem z odzyskaniem ich, bo ubezpieczenie Alba Tour opiewa tylko na 209 tysięcy złotych.
Turyści, których trzeba było sprowadzić z Egiptu, to jednak nie wszyscy poszkodowani przez Alba Tour. Około 3 tysięcy wykupiło wycieczki w biurze, ale już z nich nie skorzystają.
Firma poinformowała o zawieszeniu działalności w czwartek, po zaledwie kilku miesiącach działalności. Właścicielem Alba Tour jest obywatel Egiptu.