Rzecznik Interesu Publicznego Włodzimierz Olszewski wycofał się z decyzji o powołaniu pułkownika Służby Bezpieczeństwa Waldemara Mroziewicza na stanowisko dyrektora swego biura.
Wczoraj w południe oficjalnie poinformował o tym sam Olszewski, potwierdzając wcześniejsze informacje dziennikarzy RMF. Nie mialem pełnej wiedzy na temat osoby Waldemara Mroziewicza - tłumaczył Rzecznik Interesu Publicznego. Posłuchaj relacji Konrada Piaseckiego:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Do zmiany decyzji namawiał sędziego m.in. I prezes Sądu Najwyższego Lecha Gardocki. Była to decyzja nietrafna i dobrze, że pan Olszewski się z niej wycofał - powiedział Gardocki.
Nominacja płk Mroziewicza wywołała kontrowersji; apelowano nawet, by nowy dyrektor biura miał krótsze doświadczenie zawodowe. Jednak sędzia Olszewski uparcie twierdził, że pułkownik jest doskonałym fachowcem, a jego przeszłość nie ma znaczenia. Przypomnijmy, przez 25 lat Mroziewicz pracował w PRL-owskim Ministerstwie Spraw Wewnętrznych. Zarządzał tam archiwami SB. Zajmował się swoimi obowiązkami szczególnie aktywnie, gdy bezpieka kończyła swoją działalność. Został on wprawdzie pozytywnie zweryfikowany w 1990 r., jednak ciąży na nim podejrzenie niszczenia akt SB na przełomie lat 1989-1990. Nie zostało to nigdy potwierdzone.